ak pośród bogatych dzieciaków i otaczającym ją przepychu trudno jej się odnaleźć. Czuje się samotna i odczuwa tęsknotę za przyjaciółmi, których zostawiła w rodzinnym mieście. Nieoczekiwanie otrzymuje jednak wiadomość, od osoby, która podpisuje się jako Ktoś/Nikt. Zaczyna się z nim regularnie kontaktować i w krótkim czasie tajemniczy osobnik staje się dla niej przyjacielem, który udziela jej cennych wskazówek i pomaga przetrwać początki w nowej szkole. Z czasem anonimowość zaczyna ją jednak męczyć. Kim tak naprawdę jest Ktoś/Nikt i czy Jessie w końcu pozna jego tożsamość?
W ostatnim czasie sięgałam głównie po książki fantastyczne, ale po przeczytaniu opisu ?Coś o tobie i coś o mnie? oraz kilku pozytywnych opinii na temat tej historii nabrałam ochoty do zapoznania się z jakąś ciekawą młodzieżówką, a mój wybór padł oczywiście na powieść Julie Buxbaum.
Zacznę od tego, że fabuła książki jest według mnie bardzo przewidywalna, ale w przypadku tej powieści jakoś szczególnie mi to nie przeszkadzało. Wydarzenia toczą się swoim rytmem, nie mamy tutaj wartkiej akcji i jej zapierających dech w piersiach zwrotów. Tożsamość tajemniczej osoby podpisującej się jako Ktoś/Nikt również nie była szczególnie trudna do odgadnięcia, jednak w zakończeniu autorka trochę mnie zaskoczyła. Finałowa scena była bardzo zabawna, ze względu na zabiegi Julie Buxbaum, która chciała na samym końcu namieszać czytelnikowi w głowie i zmylić jego podejrzenia. Ostatecznie moje przypuszczenia się potwierdziły, ale i tak doceniam próbę autorki.
Jessie jest bohaterką, która na szczęście nie irytuje i nawet jest o wiele dojrzalsza niż swoje szesnaście lat. Czasami zachowuje się, jak na nastolatkę przystało, ale przecież ma do tego pełne prawo. W książce pojawia się również interesująca postać męska, a jest nią Ethan ? tajemniczy i wycofany chłopak, który trzyma się na uboczu. Ma przenikliwy umysł, jednak najczęściej woli się nie wychylać i zatrzymuje swoje przemyślenia dla siebie. W książce pojawiają się także inni bohaterowie, w tym syn nowej żony ojca głównej bohaterki, czy stereotypowa szkolna zołza, która uprzykrza Jessie życie.
Tym, co podobało mi się w książce najbardziej, były liczne nawiązania do poezji, a konkretniej do Ziemi jałowej T. S. Eliota. Bohaterowie w książce mieli za zadanie omówić poemat w ramach zajęć, dlatego para głównych bohaterów spotykała się dość często i dyskutowała na jego temat. Twórczość T. S. Eliota znam bardzo dobrze, w tym również Ziemię jałową, dlatego nawiązanie to tego poematu w książce było dla mnie naprawdę miły zaskoczeniem.
?Coś o tobie i coś o mnie? to lekka i przyjemna książka, do przeczytania w jedno popołudnie. Nie jest to odkrywcza historia, która powali nas na kolana wyrafinowanym językiem i zawiłą fabułą, jednak mimo to można czerpać przyjemność z jej czytania. Dobrze bawiłam się przy tej powieści, więc jeśli szukacie ciekawej młodzieżówki, to jak najbardziej polecam Wam ?Coś o tobie i coś o mnie?.
...